poniedziałek, 25 października 2010

Uroczystość


16 października mieliśmy w Makeni wielką uroczystość. Biskup George Biguzzi obchodził 50-lecie święceń kapłańskich. Było to w sumie wydarzenie ogólno krajowe bo przybył sam Prezydent i ministrowie. Ks. Biskup jest tu bowiem bohaterem pokoju – był mediatorem zawarcia porozumienia kończącą wojnę domową. Oczywiście byli także Biskupi, Nuncjusz i duchowni z całej diecezji Makeni i nie tylko. Były też Zgromadzenia Zakonne, przedstawicieli wszystkich parafii i ogromna ilość wiernych. Z Włoch przyjechała zaś Siostra ks. Biskupa z mężem.

Obchody trwały już od środy, ale kulminacją była Eucharystia w sobotę o godz.11.00. Msza była celebrowana za Katedrą w wielkim palmowym ogrodzie.

Zaskoczeniem było dla mnie to , że rano zadzwonił do mnie ks. Biskup i zapytał czy jestem w stanie się wyrobić w pół godziny, to przyjedzie po mnie. Pół godziny po afrykańsku znaczyło, że mam ok. godzinę :) Ucieszyłam się bo przez to mieliśmy okazje trochę porozmawiać w samochodzie tzn. pożartować : ) Oczywiście Biskup nie przyjechał specjalnie po mnie, ale miał spotkanie z Nuncjuszem niedaleko mojego miejsca zamieszkania. No ale, dzięki temu mogłam być już godzinę wcześniej przed Mszą Świętą. Miałam okazję przez ten czas z przywitać się z wszystkimi i porozmawiać. W zdumienie wprawiła mnie ogromna ilość wiernych a jeszcze bardziej to, że większość z nich miała na sobie koszulki i czapeczki z wizerunkiem Biskupa z napisem „ Złoty jubileusz kapłaństwa”.

O 11.00 przybył Prezydent Sierra Leone, został przywitany gromkimi brawami. Msza Św. rozpoczęła się o ok.11.15. Nuncjusz zaprezentował oryginalny list po łacinie od Benedykta XVI, po czym zostało odczytane tłumaczenie przez lokalnego kapłana. No i wtedy zamarłam … :) List wcześniej przyszedł drogą mailową, Biskup przetłumaczył na angielski i dał mi do zredagowania i ewentualnie wprowadzenia poprawek. Tak też zrobiłam tylko był mały problem. Ks. Biskupa nie było przez kilka dni w Makeni więc tłumaczenie podałam Mu przez kogoś i zapomniałam przekazać, żeby zerknął czy jest ok. Peter który siedział koło mnie na Mszy, zobaczył moją reakcję i szepnął mi – „ Nie martw się, przeczytałem go wcześniej, jest ok”. Oczywiście w poniedziałek usłyszałam, że był duży błąd : ))) Jednak po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że to czytający popełnił błąd a nie ja. Uff….Tzn.to źle, że popełnił błąd, ale przecież zdarza się i tak mało kto się zorientował. Jednak nie ukrywam, że się ucieszyłam, że nie zawaliłam w tak istotnej rzeczy : )

Wracając do Uroczystości. Homilię wygłosił jeden z przybyłych biskupów i ciekawostką było to, że rozpoczął ją tańcem : ) W ogóle cała Msza miała piękną oprawę chóru. Chór tutaj zawsze ma specjalne stroje, jest dużo bębenków, grzechotek i w ogóle dużo rytmów. Oczywiście była długa procesja z darami. Tutaj dary są przynoszone tanecznym krokiem, poprzedzają je dziewczynki które tańczą. Tym razem procesja z darami trwała bardzo długo bo przynoszono też dary od każdej parafii, a mamy ich 21. Przed błogosławieństwem został odczytany życiorys bp.Biguzzi po czym głos zabrał jeden z ministrów. Na końcu bp.Biguzii podziękował wszystkim i powiedział swoje krótkie świadectwo. Chyba wzruszenie udzieliło się już wtedy wszystkim.

Po zakończeniu Mszy Świętej(która trwała 3h) ks.Biskup podszedł do mnie i zakomunikował, że mitra którą miał na sobie jest z Polski : ) Otrzymał ją w Częstochowie od abp.Hosera : ) No to mieliśmy Polski akcent na uroczystości ;) :)

Potem wszyscy goście udali się do Wusum Hotel na obiad tj. małe „party” . I znowu miałam okazję porozmawiać już ze znajomymi i poznać nowe osoby. Nie ukrywam, że po 3 godzinach spędzonych wprawdzie pod palmami, wszyscy rozkoszowaliśmy się nie tyle jedzeniem i piciem, co klimatyzacją ! :)

Wszystkich zainteresowanych przeczytaniem krótkiego życiorysu ks.Biskupa i diecezji zapraszam tu http://www.catholicchurchsl.org/. W przyszłości przetłumaczę na Polski i i uzupełnię bo brakuję tam kilku istotnych informacji .





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz